Dodano 14 września 2022

Czym jest norma, a czym jest patologia?

Schizofrenia jest zaburzeniem z grupy tzw. psychotycznych, czyli przejawiających się stanami psychozy, to znaczy stanami utraty kontaktu z aktualną rzeczywistością.

Taki stan można by porównać do sytuacji, w której umysł działa tak jakby tracił stabilne, bieżące łącze z realnością. W połączeniu pojawiają się zakłócenia utrudniające realistyczny odbiór otoczenia i dochodzi do nieadekwatnego, zniekształconego spostrzegania oraz interpretowania napływających bodźców, czyli zdarzeń lub zachowań innych ludzi. Efektem tego zniekształconego odbioru rzeczywistości jest często to, co zaczynają obserwować bliscy i otoczenie osoby zmagającej się z tym zaburzeniem, czyli nieadekwatne do sytuacji, coraz dziwniejsze zachowania oraz narastające trudności w odnalezieniu się w relacjach z innymi oraz w pracy. Chory w stanie psychozy nie ma dostępu do krytycznego, tzn. realistycznego spostrzegania, otoczenia i relacji z innymi.

Początek schizofrenii może być nagły, objawy mogą rozwinąć się w ciągu kilku dni lub tygodni, albo mogą nasilać się stopniowo w ciągu miesięcy lub nawet lat.

Jeśli zaburzenie rozwija się powoli, najbliższym chorego oraz jemu samemu trudno jest dostrzec pierwsze objawy. Osoba zmagająca się z zaburzeniem może stopniowo wycofywać się z typowych dla niej zwykłych aktywności, staje się coraz bardziej podejrzliwa, nieufna, może unikać kontaktów z ludźmi, a nawet przestawać okresami wychodzić z domu. Na rozwój choroby (nie tylko schizofrenii) może wskazywać tzw. załamanie linii życiowej danej osoby. W wypadku schizofrenii często obserwujemy istotną zmianę w zwyczajowym funkcjonowaniu (uwaga, to ważne!) tej konkretnej osoby. Chory zaczyna inaczej zachowywać się w relacjach z ludźmi, np. bliscy często mówią, że był w miarę towarzyski, a teraz całkowicie unika znajomych, albo że wygląda jakby stał się obojętny na wydarzenia wokół i przeżycia bliskich, bardzo często wycofuje się gdzieś do swojego wnętrza, coraz bardziej izoluje, albo też komentuje różne bieżące sprawy w coraz bardziej dziwaczny, niestandardowy dla niego sposób.

Z czasem chory zaczyna mieć coraz większe trudności z wypełnianiem dotychczasowych ról społecznych, czyli np. kontynuowaniem nauki lub wypełnianiem obowiązków w pracy, czy byciem z satysfakcjonującej relacji z partnerem lub dziećmi. Przyczyną narastającego wycofywania się z życia społecznego jest zwykle przeżywanie coraz silniejszego lęku oraz ogólnie coraz większa koncentracja na własnych trudnych przeżyciach w kontakcie z otoczeniem, które są skutkiem nasilającej się choroby.

Objawy współcześnie najczęściej ujmuje się w trzy kategorie:

  • pozytywne
  • negatywne
  • objawy zdezorganizowania

Przy czym określenia „pozytywne”/„negatywne” nie są ocenami, na ile samopoczucie chorego jest dobre, ale terminami medycznymi.

Objawy pozytywne, inaczej wytwórcze, to takie podczas których pojawia się pewien nadmiar, dodatkowe aktywności organizmu w stosunku do normy, a negatywne, to takiej podczas których pojawia się jakiś brak, niedobór aktywności.

Wśród pozytywnych obserwuje się najczęściej urojenia i halucynacje. Urojenia to zniekształcenia myślenia powodujące nieadekwatny odbiór tego, co się dzieje wokół chorego. Osoba chora może być przekonana, że jest ciągle obserwowana przez innych i obmawiana, nie wierzy w tłumaczenia bliskich lub lekarzy, że tak nie jest i zaczyna ich odbierać jak wrogów (tzw. urojenia ksobne: np. chory często ma wrażenie, że wszyscy na niego patrzą i się z niego śmieją, lub kiedy widzi osoby rozmawiające na korytarzu wierzy, że na pewno rozmawiają o nim i spiskują przeciwko niemu). Chory może mieć często wrażenie, że jest śledzony, podsłuchiwany, że osoby z jego otoczenia chcą go skrzywdzić lub nawet zabić (tzw. urojenia prześladowcze). Może też mieć wrażenie, że jego myśli, emocje i ciało są sterowane, poddawane wpływowi innych osób lub rzeczy, a on nie ma nad nimi kontroli (tzw. urojenia wpływu/oddziaływania).

Halucynacje (omamy) natomiast to zniekształcenia spostrzegania za pomocą zmysłów (najczęstsze są słuchowe, ale mogą też dotyczyć wzroku, węchu, smaku, dotyku). Polegają one na realistycznym odbieraniu doznania zmysłowego pomimo braku w otoczeniu bodźca, który mógłby je wywołać. W wypadku wystąpienia omamów słuchowych chory często słyszy głos osoby, której nie ma w otoczeniu, albo różne szmery, odgłosy pukania itp. Słyszane przez niego osoby najczęściej komentują jego zachowanie krytycznie, czasem agresywnie albo wymagają od niego wykonania konkretnych czynności. W wypadku omamów wzrokowych – osoba zmagająca się z zaburzeniem widzi kształty lub postaci, których nie ma w rzeczywistości.

Główna trudność polega m.in. na tym, że wbrew obiegowym wyobrażeniom ludzi zdrowych, osoba zmagająca się z tym zaburzeniem w fazie jego emisji (czyli aktywnej) nie jest w stanie zweryfikować realności tego, co słyszy, widzi, lub o czym jest przekonana. Głosy czy dźwięki oraz inne wrażenia zmysłowe brzmią i są odczuwane jako bardzo realistyczne. W lepszym zrozumieniu tego typu zmagań może pomóc m.in. film „Piękny umysł”.

Objawy negatywne natomiast to izolowanie się i wycofywanie z dotychczasowych aktywności, utrata zainteresowania światem zewnętrznym, często zobojętnienie emocjonalne (chory w odpowiedzi na pytania o preferencje coraz częściej powtarza, że wszystko mu jedno), a także tzw. spłycony / blady afekt (brak widocznych emocji), słabsza gestykulacja, mniej wyraźna mimika, coraz bardziej zdawkowe i ubogie wypowiedzi. Z czasem dana osoba coraz bardziej wycofuje się z wszelkich czynności, nie inicjuje żadnych aktywności, a nawet zaczyna zaniedbywać codzienną higienę osobistą.

Wśród objawów tzw. zdezorganizowania najczęściej wymienia się dezorganizację w obrębie mowy lub zachowania. Dezorganizacja mowy przejawia się np. tzw. ześlizgami myślowymi – osoba zmagająca się z zaburzeniem wypowiada się w sposób trudny do zrozumienia, jakby cały czas pojawiały się nowe wątki, poszatkowane, bez związku, albo też dziwaczne zestawienia wyrazów lub neologizmy. Dezorganizacja zachowania przejawia się np. nieadekwatnym do pogody czy sytuacji ubiorem lub powtarzającymi się niestandardowymi, czy chaotycznymi w stosunku do dawnej normy (normy tej osoby) reakcjami na otoczenie w pracy czy szkole, powodującymi, że bliscy mówią, że ta osoba „nie jest sobą”. Nasilaniu się objawów mogą towarzyszyć zaburzenia nastroju: brak radości życia, nasilający się smutek, lęk, albo też nieadekwatna, nadmiarowa wesołkowatość w reakcji na trudne sytuacje. W ostrym przebiegu może dojść do zachowań katatonicznych, czyli zaburzenia zachowania polegającego na zastyganiu w osłupieniu (stuporze) na jakiś czas, czasem nawet w dziwacznych pozycjach. Po ustąpieniu ostrych objawów psychozy może pojawić się tzw. depresja popsychotyczna: smutek, zobojętnienie, wyczerpanie, utrata zainteresowań (bardzo ważne jest obserwowanie, czy nie pojawiają się w tym okresie myśli samobójcze).

Przebieg aktywnych rzutów choroby można współcześnie znacząco łagodzić za pomocą leków. A częstotliwość lub nasilenie nawrotów zmniejszać za pomocą profilaktyki w okresach remisji. Dlatego warto patrzeć na schizofrenię jak na chorobę przewlekłą, której leczenie trzeba prowadzić przez resztę życia, również w okresach remisji.

Choroba często ujawnia się przed 30. r.ż., często po okresie dojrzewania i u młodych dorosłych. U kobiet może ujawnić się też później, badania pokazują, że u części kobiet ujawnia się ok. 40 r.ż. lub potem ok. 60 r.ż.

Bardzo ważna jest konsultacja z lekarzem psychiatrą w wypadku wystąpienia i utrzymywania się wymienionych objawów powyżej dwóch tygodni lub miesiąca. Wczesne wykrycie zaburzenia, dopasowanie programu stałego leczenia oraz włączenie rodziny w proces terapii mogą znacząco pomóc w powrocie do satysfakcjonującego aktywnego życia.

Opracowanie m.in. na podst.: DSM-V oraz Butcher i in., Psychologia zaburzeń, 2017.

Autor: Justyna Bąba – psycholożka, coach, psychoterapeutka, ekspertka Mental Health Center

Wróć do wszystkich artykułów